Kwarodowa Narantanna

 Strzał w kostkę! Narodowa kwarantanna. Jestem jednym z tych, których zatkało... Skoro wcześniej było tak dobrze (a nie było?) to dlaczego ma być tak źle (a nie dobrze?). Rozumiem żarty, ale to jest na poważnie. Dlaczego do Świąt ma być w miarę normalnie, a po 28 - ym - brr... areszt domowy? Przed pierwszym listopada gnałem w błocie i w tłoku na cmentarz, żeby nie zostawić grobu pustego, żeby położyć choć kwiaty i parę zniczy - zostanie to w mojej pamięci! A teraz dodatkowo Nowy Rok w areszcie - prawie godzina policyjna... Przestaję rozumieć. Jak mam wytłumaczyć mojemu pieskowi narastające obostrzenia? On nie może znieść tego, że spacery trwają coraz krócej bo mnie w maseczce po prostu szlag trafia... Smutne, nieprawdopodobne czasy... ZDROWIA życzę.... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.